Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wspomnienia

Ja też kiedyś byłam młodsza. Też byłam nastolatką. Wzięło mnie znowu na wspomnienia. Tym razem o przyjaźni. Kiedyś napisałam piękny tekst o nich i go tu przytoczę. ..... Wiesz kiedy uświadamiasz sobie kto jest Twoim prawdziwym przyjacielem? ✔️W chwili gdy spełnia sie Twoje największe marzenie, a ten Ktoś pojawia się żeby świętować razem z Tobą! Do końca życia nie zapomnę obecności Moniki i Bartka w tym szczególnym dniu... Mimo że dzieliły nas tysiące kilometrów oni przyjechali by być naszymi świadkami... Przyjaciele i przyjaźń oprócz rodziny bedb zawsze dla mnie największą wartością...
Najnowsze posty

Kołobrzeg i mała recenzja

W sobotę z maużem wybraliśmy się do Kołobrzegu. Zaznaczę tu, że ostatni i pierwszy raz tam byliśmy jak byliśmy dziećmi. Dlatego postanowiliśmy wybrać się tam sami. Oboje pochodzimy znad morza on jest z Ustki a ja ze Słupska (to jakieś 18 km od Ustki). Więc morze mamy co weekend. Ciekawi byliśmy tego co jest w Kołobrzegu. Jestem gotowa, że wielu z Was może ze mną się nie zgodzić, ale Ustka jest piękniejsza. W tym jak i w poprzednim poście nie będzie zdjęć. Ale warto przeczytać. Zacznę od tego, że głownie chcieliśmy zwiedzić Muzeum Oręża Polskiego - Skansen w Kołobrzegu - można tam wejść na łodzie, które stoją na lądzie. Dotarliśmy.... Znaleźliśmy kasę, w okienku widzę, że można płacić kartą ale myślę (spytam bo może kłamią). Spytałam... Pani mówi ogólnie to można, ale dzisiaj nie... Nosz ku**a!!! to można czy nie!! albo płatność kartą codziennie albo wcale!!!! Już mi zepsuła humor. Następni byli rowerzyści, o których już pisałam. Dotarliśmy do molo... Kolejna niespodzianka.

Rowerzyści

Na początku przepraszam Was, że tak długo mnie tutaj nie było, ale miałam dużo pracy z przygotowaniem się do obrony pracy magisterskiej. Długo się zastanawiałam czy poruszyć ten temat. Pewnie zaraz zaczniecie hejtować, wyzywać i nie wiem co jeszcze. Ale napewno znajdzie się ktoś kto podziela moje zdanie. Jak wiemy w Polsce prawo o ruchu drogowym mówi, że rowerzyści powinni, a raczej mają nakaz jeżdżenia po wyznaczonych ścieżkach rowerowych. Ja jako piesza przestrzegam tego i poruszam się po ścieżkach dla pieszych. Ku**a! Czy Ci rowerzyści są ślepi!? Najbardziej mnie wkurza jak idę chodnikiem a rowerzysta jedzie ze mną ( mało we mnie nie wjedzie) nie użyje dzwonka lub go nie ma, a po drugiej stronie ulicy jest ścieżka rowerowa. No ludzie! Czy to tak ciężko przejechać na drugą stronę ulicy? A jak nie ma wyznaczonych ścieżek? No to sorry... trzeba jechać ulicą. A Wy co o tym myślicie? Ja poprostu musiałam już się wyżalić..

Studia, studia...

Dawno mnie tutaj nie było..... Trochę przez to, że miałam dużo zajęć, a trochę przez to, że nie chciało mi się pisać. Postaram się zaglądać tutaj coraz częściej. Planner, który zamówiłam u @madamaco jest cudowny i pomaga mi w życiu codziennym i planowaniu. W miesiąc wypełnił się zadaniami aż do czerwca... Nie wiem jak to zrobiłam. Do końca maja dużo rzeczy przede mną do zrobienia, ale się nie załamuję. Chcę przed weekendem majowym choć połowę zrobić, aby mieć czas na naukę no i z głowy pisanie prac zaliczeniowych. Wczoraj udało mi się z ledwością napisać referat o przestępczości nieletnich na psychologię sądową... ehhh jak ja nie lubię prac pisemnych. Jeszcze przede mną dwa eseje do napisania. Dziś przygotowuję sobie prezentację z kryminologii, chyba ostatnia na tych studiach.  Jedyne czego się obawiam to mojej obrony, nie mam jeszcze opracowanych pytań, które znamy już od listopada, ale trzeba być dobrej myśli i się nie załamywać. Są gorsze rzeczy... 

Mały skrót wydarzeń z ostatnich dni

Nie było mnie z Wami kilka dni, ale nic produktywnego się nie wydarzyło. W czwartek cały dzień byłam na uczelni więc nie miałam czasu, aby cokolwiek napisać. Gdy już wróciłam do domu byłam tak zmęczona, że nie byłam w stanie logicznie myśleć. W piątek miałam "dzień dla siebie". Byłam u kosmetyczki. A jak to u kosmetyczki relax miłe pogaduchy, kawka no i nowe pazurki. Wczoraj nic ciekawego, bo razem z mym małżem byliśmy u jego rodziców (...nie specjalnie lubię tam jeździć... ale w końcu to rodzina). Mimo, że dziś niedziela (dzień odpoczynku), ja postanowiłam w końcu wziąć się do pracy. Czas na analizę badań. A Wy jak wprowadzacie wyniki swoich badań? Może znacie jakiś lepszy sposób, a może dajecie komuś aby Was wręczył? Podzielcie się ze mną swoimi sposobami w komentarzach.

Czas się wziąć do roboty...

Czas się zmotywować i wziąć do roboty. Do czerwca zostało niewiele czasu a roboty dużo. Dziś wolne od zajęć, więc pół dnia spędzę pod kocem a drugą część na kończeniu prezentacji. Z tego też powodu wychodzę z domu. Niestety w moim mieszkaniu nie mam zbyt dobrych warunków do pracy... nie zawsze mogę się skupić, ponieważ nie mieszkam sama. Jestem mężatką i mój mąż poprostu nie zawsze mi daje warunki do nauki. Zwykle jak wychodzę się uczyć lub robić projekt moja torba jest strasznie załadowana i wygląda podobnie jak dziś. Ciekawa jestem jak długo przeżyje (niedawno ją kupiłam)? A Wy jak się uczycie? W domu, w czytelni, a może z koleżankami w kawiarni?

W poszukiwaniu motywacji...

Nadszedł semestr letni. Jupii!! 😊 Tym samym ostatni semestr studiów i coraz bliżej obrona magisterki. Niestety mam coraz mniej motywacji, może to przez ten plan. W tym semestrze mam tylko zajęcia przez dwa dni w tygodniu. Dodatkowo już wykładowcy nam zadali dużo prezentacji, esejów i referat do napisania. Jeszcze mamy projekt wyjazdowy. Jeździmy na świetlice środowiskowe i prowadzimy zajęcia warsztatowe w ramach Projektu społecznego. Tylko kiedy mamy pisać pracę magisterską i uczyć się do obrony? Dostaliśmy pytania dyplomowe już w listopadzie i jeszcze chyba żadnego nie opracowałam - nie było czasu. Przez to wszystko całkiem straciłam motywację. Już się pogubiłam na kiedy co mam zadane, mój malutki kalendarzyk jest tak popisany i pokreślony, że niedługo jego żywot dobiegnie końca. Musiałam zamówić sobie planner od  @madamaco , już do mnie idzie :) Mam nadzieję, że dzięki niemu w końcu się ogarnę i nabiorę większej motywacji i wezmę się za siebie.  Tak dla poprawy humoru, wyg